Na sobotę zwołano nadzwyczajne walne zgromadzenie członków Świętokrzyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Kielcach. Pod wnioskiem o odwołanie 8 z 11 członków rady nadzorczej podpisało się ponad 330 osób. Ich zdaniem gremium to, nie sprawuje wystarczającej kontroli nad zarządem spółdzielni, któremu z kolei zarzucają niegospodarność.
Wnioskodawcy uważają także, że informowanie o zebraniu za pomocą plakatów rozwieszonych na klatkach schodowych jest niewystarczające. Ich zdaniem o tak ważnych spotkaniach spółdzielcy powinni być powiadomieni osobiście.
Prezes Świętokrzyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, Stanisław Kaśków, odmówił Radiu Kielce rozmowy na temat sobotniego zgromadzenia. Wyjaśnił, że zebranie dotyczy wewnętrznych spraw spółdzielni.
Pytany o możliwość uczestnictwa przedstawicieli mediów w tym spotkaniu, wykluczył ją. Przypomnijmy, Zarząd Spółdzielni zwlekał z ustaleniem terminu walnego zgromadzenia. Od października pomiędzy osobami zaangażowanymi w zwołanie zebrania a władzami osiedla odbywała się wymiana pism. Ostatecznie po interwencjach i upomnieniach przez Krajową Rada Spółdzielczą, która działania świętokrzyskiej spółdzielni, nazwała „absolutnie bezzasadnymi”, postanowiono zwołać zebranie.
Rozpocznie się ono w sobotę o godzinie 10.00 w szkole podstawowej nr 27, przy ulicy Toporowskiego.