Chipsy i słodkie napoje gazowane już wkrótce znikną ze szkolnych sklepików. Rząd pozytywnie zaopiniował projekt nowelizacji ustawy o bezpieczeństwie żywności przygotowany przez Polskie Stronnictwo Ludowe.
Nowelizacja zakłada wprowadzenie zakazu sprzedawania, a także reklamowania niezdrowego jedzenia w przedszkolach, szkołach podstawowych i gimnazjach. W przypadku, gdy właściciel sklepiku szkolnego wprowadziłby do oferty produkty z nadmiarem cukru lub soli, dyrektor placówki mógłby rozwiązać z nim umowę.
Lidia Witkowska, dyrektor szkoły podstawowej nr 28 w Kielcach popiera pomysł sprzedaży zdrowej żywności w sklepikach. Jak mówi, w szkole którą kieruje, od dawna nie można kupić chipsów i napojów gazowanych. Jest natomiast automat ze słodyczami i napojami, ponieważ po konsultacjach z rodzicami okazało się, że tych produktów nie da się zupełnie wyeliminować.
Problemu otyłości wśród najmłodszych nie wolno lekceważyć, przekonuje Jacek Wołowiec, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Doskonalenia Nauczycieli. Z badań, które centrum prowadziło wspólnie ze świętokrzyskim kuratorium oświaty oraz Uniwersytetem Jana Kochanowskiego, wynika, że duża grupa dzieci w początkowych klasach szkół podstawowych waży zbyt dużo.
Przynajmniej jedna trzecia ma nadwagę lub nawet otyłość. Z badań Światowej Organizacji Zdrowia, wynika, że aż 29 proc. polskich 11-latków i co czwarty 13 latek ma nadwagę.