Przez dwa dni w Targach Kielce prezentują się hodowcy gołębi, drobnego ptactwa oraz królików. W sumie można oglądać prawie 6 tysięcy zwierząt. To jednak wciąż za mało, żeby organizować międzynarodowe spotkania hodowców, choć takie aspiracje ma polski związek przyznaje jego prezes Jan Pajka.
Droga do realizacji tego zamierzenia jest żmudna i długa, bo jak tłumaczy Jan Pajka, międzynarodowe stowarzyszenia przyznają organizację takich targów z wieloletnim wyprzedzeniem. Jego zdaniem są sprzyjające warunki, ale potrzebna jest również duża pomoc finansowa ze strony państwa.
Na wystawie hodowcy prezentują 9 nowych ras gołębi, które chcą zalegalizować. Aby to uzyskać każda nowa rasa musi być przez trzy lata prezentowana na wystawach. Do Kielc przyjechało ponad 400 hodowców z całego świata. Zarząd Polskiego Związku Hodowców Gołębi Rasowych i Drobnego Inwentarza prowadzi również starania nad odtworzeniem i przywróceniem zwierząt ras polskich, które po wojnie zawłaszczyli sobie głównie niemieccy