Prokuratura sprawdza dokumentację i nadzór nad budową, na której w sobotę doszło do wypadku. Dwóch robotników zginęło zasypanych ziemią w wykopie.
Jak mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, Rafał Orłowski dochodzenie prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretniej osobie. Dopiero po otrzymaniu dokumentów od inwestora i urzędów nadzorujących inwestycję, będzie można stwierdzić, czy prace były prowadzone zgodnie z prawem i obowiązującymi normami.
Na miejscu wypadku prowadzone były dziś dodatkowe oględziny, których zażądał biegły z zakresu budownictwa.
Prokuratura czeka także na wyniki sekcji zwłok robotników, którzy pracowali przy podłączeniu instalacji kanalizacyjnej.
Rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach, Jarosław Skrzydło, mówi ,że prace na prywatnej działce nie miały nic wspólnego z remontowanym obecnie odcinkiem ulicy Ściegiennego.