Świętokrzyska policja sprawdza, czy na którejś ze stacji benzynowych w regionie doszło do podłożenia ładunku wybuchowego. Informację o tym, że takie zdarzenie miało miejsce na jednej ze stacji w naszym województwie, przekazał anonimowy rozmówca, który zadzwonił na policję z prawdopodobnie budki telefonicznej – mówi Grzegorz Dudek, rzecznik świętokrzyskiej policji.
Zaraz potem funkcjonariusze sprawdzili stację benzynową przy Alei Solidarności w Kielcach. Ze wstępnych informacji wynika, że nie znaleziono tam niebezpiecznych przedmiotów, przypominających ładunek wybuchowy. Sprawdzana jest także stacja przy ulicy Jagiellońskiej w Kielcach, tam również nie znaleziono do tej pory niczego podejrzanego.
Na miejscu obecna jest straż pożarna. Kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami.
Policja poszukuje sprawcy fałszywego alarmu bombowego.