Sandomierscy społecznicy, opiekujący się bezdomnymi kotami apelują do mieszkańców o pomoc dla tych zwierząt w przetrwaniu zimy.
„W przeciwieństwie do psów, które mają w mieście przytulisko, koty mogą liczyć tylko na dobrą wolę właścicieli prywatnych posesji oraz bloków, którzy zdecydują się wpuścić te zwierzęta w cieplejsze miejsca- powiedziała Danuta Wójcik, z Sandomierskiego Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt.
Dodała, że takie gesty mają bardzo duże znaczenie, ponieważ z miasta, w większości zniknęły niezagospodarowane obiekty, np. stragany przy ul. Armii Krajowej, gdzie było jedno ze skupisk bezdomnych kotów.
W opiece nad bezdomnymi kotami pomaga miasto. Pod koniec października, kupiona została karma na okres zimowy, za 3 tysiące złotych. Magistrat ponosi też koszty sterylizacji i leczenia tych zwierząt- poinformował zastępca burmistrza Sandomierza Marek Bronkowski.
Szacuje się, że w Sandomierzu jest około 100 bezdomnych kotów.