Kieleccy radni mają uwagi do funkcjonowania ustawy o utrzymaniu porządku i czystości w gminach. Podczas sesji, Alicja Obara zwracała uwagę na niewystarczającą liczbę worków na odpady zielone, które trafiają do mieszkańców domków jednorodzinnych.
Radna twierdzi, że takie sytuacje będą powodować powstawanie dzikich wysypisk, które w założeniach ustawy miały znikać z naszego krajobrazu. Podobne zagrożenie związane jest z odbiorem odpadów wielkogabarytowych, jeśli będzie się to odbywać zbyt rzadko.
Zastępca prezydenta Kielc – Czesław Gruszewski zaznacza, że zgodnie z ustawą, niezależnie od ilości wyprodukowanych odpadów, gmina ma obowiązek je odebrać. Jeśli okaże się, że worków nie wystarcza, to można umieścić śmieci we własne worki, a firma je odbierze. Dodaje, że terminy odbioru odpadów wielkogabarytowych są określone, ale można to zrobić także poza harmonogramem, dostarczając je do gminnego punktu odbioru. Można też zamówić transport, ale wtedy jest on płatny i wynosi 5 złotych za kilometr.
Radni zdecydowali, że od nowego roku, kandydaci na taksówkarzy będą musieli wziąć udział w szkoleniu, zakończonym egzaminem, potwierdzającym znajomość topografii Kielc oraz przepisów dotyczących transportu drogowego.