W Ostrowcu nie będzie podatku za posiadanie psa. Już po raz drugi, prezydentowi miasta nie udało się przeforsować pomysłu wprowadzenia nowego obciążenia. Projekt uchwały został zdjęty z porządku obrad, po tym gdy okazało się, że nie zyskał poparcia komisji samorządowych.
Według prezydenta, właściciel czworonoga w roku 2014 miałby zapłacić 80 złotych podatku. Planowano, że wpływy z tego tytułu zostałyby przeznaczone na opiekę nad bezdomnymi zwierzętami.
Radni mieli wątpliwości, czy przyjęcie tak wysokich opłat nie spowoduje odwrotnego skutku, czyli wyrzucana psów. Zbigniew Duda, szef opozycyjnego klubu Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że koszty pobierania nowej daniny przewyższyłyby wpływy.
Kolejnym argumentem przeciwko uchwale, był brak gwarancji dotyczących chipowania zwierząt. Ostrowieccy urzędnicy tłumaczyli, że umieszczanie danych osobowych właściciela może łamać przepisy. W efekcie dyskusji, prezydent Jarosław Wilczyński zrezygnował z rozpatrywania na sesji projektu podatku od psów.
Oficjalnie, w Ostrowcu zarejestrowanych jest niespełna 1,5 tysiąca zwierzaków, ale ich faktyczna liczba szacowana jest na nawet na 5 tysięcy. Podatek od psów zniesiono w Ostrowcu pod koniec lat 90-tych. Powodem były zbyt duże koszty obsługi, w tym należności, które wypłacano inkasentom.