Ponad 10 osób straci pracę w ostrowieckim Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej. Najwięcej kadrowych cięć obejmie dział pomocy środowiskowej. Wszystko przez brak dodatkowych funduszy na nowe zadania oraz zwiększającą się ilość świadczeń i zleceń, jakie gminna opieka społeczna musi realizować.
Poza osobami, które przejdą na emeryturę lub świadczenia przedemerytalne, pracę straci około 6 asystentów rodzinnych oraz kilku pracowników socjalnych. Asystenci nie będą mieli przedłużonych umów, bo choć byli finansowani przez budżet państwa, to do tej pory MOPS nie otrzymał informacji o przekazaniu środków na przyszły rok. Niewykluczone, że jeżeli program zatrudniania asystentów rodzinnych będzie przez państwo nadal kontynuowany, to osoby te wrócą do pracy.
Kolejnych kilka osób, które otrzymają wypowiedzenia zatrudnionych jest obecnie na etatach pracowników socjalnych. Według Stanisława Fiolika, dyrektora ostrowieckiego MOPS, z powodu coraz mniejszej liczby ostrowczan, już w tej chwili w tej grupie jest przerost zatrudnienia.
Obowiązki zwolnionych będą musieli przejąć pozostali pracownicy. Stanisław Fiolik dodaje, że choć przyszłoroczny budżet ostrowieckiego ośrodka pomocy nie będzie mniejszy niż tegoroczny, to więcej pieniędzy trzeba będzie przeznaczyć na wypłatę większych lub nowych świadczeń.
Według dyrektora Fiolika, zmniejszenie zatrudnienia w ostrowieckim MOPS, w przyszłym roku nie przekroczy 10 procent.