Tłumy odwiedzających można zaobserwować nie tylko na największych nekropoliach w Kielcach, Ostrowcu Świętokrzyskim czy Sandomierzu. Także na niewielkich cmentarzach parafialnych i przy przydrożnych krzyżach czy kapliczkach płoną świeżo zapalone znicze i leżą przyniesione wieńce.
Na cmentarzu w Leszczynach lampki zapłonęły także przy tablicy upamiętniającej pochowanych tu rodziców Stefana Żeromskiego, Franciszkę Józefę z Katerlów i Wincentego Sariusza-Żeromskiego. Mieszkańcy Leszczyn pamiętali też o nagrobku Salomei Skłodowskiej z Sagtyńskich – babce słynnej noblistki Marii Skłodowskiej-Curie.
Często odwiedzamy jej grób, ponieważ sąsiaduje z naszym rodzinnym grobowcem. W Dzień Zaduszny pamięć należy się każdemu, ale pani Salomei często zapalamy świeczkę – dodała inna z mieszkanek podkieleckiej wsi.
W Leszczynach kultywowana jest pamięć o zmarłych i niewielkie znicze zapłonęły na większości tamtejszych grobów. Tam, gdzie tylko znajduje się tabliczka z nazwiskiem pochowanej osoby, tam znalazł się też mały znicz postawiony ku jej pamięci.