Polscy pacjenci nadal nie mogą korzystać z darmowego leczenia w krajach UE. Chodzi o planowane zabiegi, a nie o tymczasową opiekę lekarską w nagłym wypadku. W Unii Europejskiej obowiązuje w tej sprawie tzw. dyrektywa transgraniczna, jednak polskie ministerstwo zdrowia nie zdążyło na czas opracować projektu ustawy w tej sprawie. Dokumenty miały być gotowe do 25 października.
Jak wyjaśnia dyrektor świętokrzyskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia Zofia Wilczyńska, dopóki ustawa nie wejdzie w życie, NFZ nie będzie mógł pokrywać kosztów leczenia Polaków przebywających poza krajem.
Z tą opinią nie zgadza się prezes Fundacji Watch Health Care Krzysztof Łanda. Jak twierdzi, ma wiele ekspertyz prawnych, które jednoznacznie wskazują, że prawo unijne jest prawem nadrzędnym nad regulacjami państw członkowskich. To, że resort zdrowia nie zdążył przygotować ustawy, nie może być powodem odebrania polskiemu pacjentowi możliwości refundacji leczenia za granicą, dodaje Krzysztof Łanda.
Zdaniem dyrektor Zofii Wilczyńskiej, przepisy dyrektywy transgranicznej nie są sformułowane w jasny sposób, w związku z tym, nie można na tej podstawie refundować świadczeń.
Projekt ustawy, przewiduje możliwość zwrotu kosztów leczenia, do wysokości jaką NFZ płaci za podobne procedury w Polsce.
Nowe przepisy narzuca Unia Europejska, według której państwa członkowskie do 25 października 2013 roku powinny dostosować przepisy krajowe do dyrektywy o transgranicznej opiece zdrowotnej.