Politechnika Świętokrzyska wzbogaciła się o zaawansowany symulator pojazdów. Będzie służył do badań reakcji kierowców na nieprzewidziane sytuacje drogowe. Jedno z najnowocześniejszych tego typu urządzeń w Polsce wiernie odwzorowuje wnętrze i zachowanie pojazdu.
Jest wyposażone w fotel, pasy bezpieczeństwa, deskę rozdzielczą, kierownicę oraz pedały hamulca i przyspieszenia. Wszystko to umieszczone jest na specjalnej platformie symulującej ruch pojazdu. Dzięki temu, korzystająca z niego osoba odczuwa wszelkie możliwe siły, działające na kierowcę, w trakcie rzeczywistej jazdy. Symulator przechyla się na zakrętach, drży na wyboistej drodze i wciska kierowcę w fotel, w momencie przyspieszania.
Profesor Tomasz Stańczyk, kierownik Katedry Pojazdów Samochodowych i Transportu zaznacza, że symulatora nie należy mylić z trenażerami, którymi dysponują niektóre szkoły jazdy. Można je wprawdzie wykorzystać do doskonalenia techniki jazdy, ale symulator jest przede wszystkim urządzeniem zaprojektowanym do prac naukowo-badawczych. Decyduje o tym przede wszystkim oprogramowanie, które jest bardzo istotnym atutem symulatora.
Politechnika Świętokrzyska kupiła symulator, dzięki unijnemu projektowi „LABIN”. Z urządzenia, które kosztowało pół miliona złotych, studenci będą mogli korzystać w listopadzie.