Ponad 170 osób z Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej, policji, Pogotowia Ratunkowego oraz Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego wzięło udział w manewrach służb ratowniczych, które odbyły się w Elektrociepłowni Kielce.
Realizowane były 3 scenariusze zdarzeń: wybuch pyłu miału węglowego w jednym z kotłów, wybuch butli gazowej w pomieszczeniu pracowniczym oraz pożar znajdującego się na terenie zakładu lasu.
Komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej, starszy brygadier Krzysztof Janicki mówi, że ćwiczenie na takich obiektach może, w razie realnego niebezpieczeństwa zapobiec paraliżowi miasta. Jak powiedział dyrektor Elektrociepłowni Kielce Zbigniew Fąfara, w zakładzie energetycznym zagrożeń występuje wiele, które mogą mieć wpływ na życie wszystkich mieszkańców miasta.
Tuż przed rozpoczęciem ćwiczeń, w zakładzie doszło do prawdziwego wypadku. Jeden z pracowników wykonujących prace wysokościowe spadł z drabiny i doznał otwartego złamania nogi. Na szczęście na miejscu znajdowali się już ratownicy, którzy szybko udzielili mu fachowej pomocy, po zaopatrzeniu poszkodowany został odwieziony do szpitala.