Świętokrzyscy politycy podzieleni w sprawie obniżenia wieku szkolnego. Sejm na najbliższym posiedzeniu zajmie się obywatelskim wnioskiem o przeprowadzenie referendum w tej sprawie. Uzyskał on poparcie prawie miliona Polaków. Chodzi o to, czy do szkół powinny pójść sześciolatki.
Poseł Platformy Obywatelskiej Marzena Okła-Drewnowicz zapewniała w Studiu Politycznym Radia Kielce, że szkoły są odpowiednio przygotowane na przyjęcie sześciolatków. „Na bieżące remonty i wyposażenie samorządy otrzymały ponad miliard złotych. Szkoły, jeśli chodzi na przykład o pomoce dydaktyczne, są lepiej wyposazone niż przedszkola” – stwierdziła na naszej antenie.
Europosłanka SLD Joanna Senyszyn podkreśliła natomiast, że rodzice muszą mieć wpływ na to, co dzieje się z dziećmi i referendum powinno się odbyć. Przypomniała jednocześnie o pewnych problemach polskich szkół. „Placówkom brakuje pieniędzy a w klasach często jest za dużo dzieci. Ponadto szkoła nie uczy myślenia i wyrażania własnych poglądów” – uważa Joanna Senyszyn.
Z kolei poseł Twojego Ruchu Sławomir Kopyciński nie jest pewien, czy akurat ta sprawa powinna być rozstrzygana w referendum. „Dotyczy to wąskiej grupy społecznej, czyli tylko rodziców, którzy mają dzieci w wieku 6-ciu lat. Referendum może się nie udać, a koszty jego przeprowadzenia są ogromne. Moim zdaniem decyzję w tej sprawie powinien podjąć Sejm – stwierdził polityk.
Europoseł Solidarnej Polski Jacek Włosowicz uważa, że dzieci nie powinny w wieku 6-ciu lat iść do szkoły. „Nie zmuszajmy ich aby dźwigały ciężkie tornistry. Ten okres to bardziej czas zabawy i edukacji przez zabawę” – mówił polityk.
Przeprowadzenie referendum popiera Prawo i Sprawiedliwość. Poseł Andrzej Bętkowski przypomniał, że jest to projekt obywatelski i nie żadnych podtekstów politycznych. Podczas głosowania w klubach nie powinno być dyscypliny, ponieważ ta sprawa to bardziej kwestia indywidualnych decyzji każdego z rodziców – dodał Arkadiusz Bąk z PSL-u.
Podczas referendum Polacy mieliby odpowiedzieć czy sześciolatki powinny pójść do szkoły. Zgodnie z ostatnimi propozycjami rządu od września 2014 r. do I klas mają pójść obowiązkowo sześciolatki urodzone w pierwszej połowie 2008 r. W referendum padają także cztery inne pytania: o zniesienie obowiązkowej zerówki dla pięciolatków, o przywrócenie starych podstaw programowych w liceach ogólnokształcących, o powrót do modelu szkolnictwa składającego się z ośmioletniej szkoły podstawowej i czteroletnich szkół średnich, o wprowadzenie ustawowych rozwiązań, które powstrzymałyby likwidację publicznych szkół i przedszkoli.