Od ubiegłego piątku, w świętokrzyskich sądach odwołano już 43 sprawy. Posiedzenia są anulowane, w związku z niejasnościami, pojawiającymi się po lipcowej uchwale Sądu Najwyższego, który uznał za nieważne przeniesienia sędziów z likwidowanych, najmniejszych placówek.
Według Sądu Najwyższego, takie decyzje może podjąć tylko minister sprawiedliwości, a nie z jego upoważnienia sekretarz, czy podsekretarz stanu – wyjaśnia w rozmowie z Radiem Kielce Marcin Chałoński. Rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach dodaje, że wyroki, wydane przez przesuniętych w związku z reorganizacją, sędziów nie zostaną automatycznie uchylone.
W niektórych przypadkach, sąd odwoławczy może nakazać powtórkę postępowania w pierwszej instancji. W sprawach, w których przysługuje skarga kasacyjna uczyni to Sąd Najwyższy. Wszystkie te sprawy monitoruje ministerstwo sprawiedliwości.