Od 1 października zaczyna obowiązywać umowa na odbiór odpadów komunalnych, którą władze Kielc podpisały z konsorcjum, utworzonym przez firmę Veolia SA i Rejonowe Przedsiębiorstwo Zieleni.
Jak poinformował zastępca prezydenta Kielc Czesław Gruszewski – nie było konieczności wprowadzania okresu przejściowego, ponieważ usługi te dotychczas także świadczyła spółka Veolia. Dzięki temu miesięczne koszty będą dla miasta o 50 tysięcy złotych mniejsze.
Za dwa lata będzie gotowa fabryka przetwarzania odpadów w Promniku, wówczas dopiero miasto spełni wszystkie wymogi, dotyczące odzyskiwania i utylizowania śmieci. Na razie system jest wdrażany, mieszkańcy uczą się pewnych nawyków, opracowywana jest logistyka i sposób rozliczania selektywnej zbiórki odpadów.
Dwuletni okres obowiązywania umowy z konsorcjum będzie zarazem testem skuteczności systemu i jego stabilizacji. Zmieniane i optymalizowane będą trasy odbioru śmieci, mieszkańcy mogą w tym czasie zdecydować się na zmiany w deklaracjach. Po weryfikacji tych danych będzie można dokonać korekt – stwierdził Czesław Gruszewski. Dodał, że jednocześnie wdrażany jest system informatyczny, który będzie obsługiwał gospodarkę odpadami w mieście. Umożliwi on porównanie rzeczywistych danych, z deklarowanymi przez mieszkańców.
Firma odbierająca odpady musi tak ustalić harmonogram, by kielczanie, szczególnie ci mieszkający w dużych osiedlach i wspólnotach nie mieli kłopotów z nadmiernym nagromadzeniem śmieci. Konto, na które trzeba wpłacać pieniądze za usługę pozostaje to samo. Wysokość opłat nie jest uzależniona od ilości odpadów, ale od liczby osób w gospodarstwie domowym i wynosi 9 złotych i 50 groszy za śmieci posegregowane. Opłata za odpady zmieszane to 12 złotych od osoby.