Rodziny zastępcze z województwa świętokrzyskiego spotkały się w Krzemionkach pod Ostrowcem. Podczas zjazdu rozmawiano m. in. o problemach dzieci z uzależnieniami oraz o kodeksie bezpiecznej opieki w rodzicielstwie zastępczym.
Gospodarzem szóstego już zjazdu świętokrzyskich rodzin zastępczych było ostrowieckie stowarzyszenie skupiające osoby zajmujące się prowadzeniem rodzinnych domów dziecka lub pogotowia opiekuńczego. Marek Bilski, szef ostrowieckiego stowarzyszenia podkreśla, że takie spotkania nawiązują do akcji prowadzonej przez wojewodę świętokrzyską „Potrzebuje rodziców od zaraz”.
W dyskusji podkreślano, że rodziny prowadzące placówki opiekuńcze nie zawsze mogą liczyć na wsparcie powołanych do tego instytucji publicznych. Jak przyznała Joanna Luberadzka – Gruca z Koalicji na Rzecz Rodzinnej Opieki Zastępczej, to między innymi brak odpowiedniej kampanii informacyjnej, prowadzonej przez administrację państwową powoduje, że takie formy sprawowania pieczy na dziećmi jak rodzinne domy dziecka czy rodziny zastępcze są ciągle mało popularne.
W powiecie ostrowieckim działa tylko 5 placówek pieczy zastępczej. A zgodnie z przyjętymi założeniami, do roku 2020 domy dziecka, w których mieszka kilkadziesiąt wychowanków mają zostać zlikwidowane. Zamiast tego, opiekę nad dziećmi mają przejąć mniejsze placówki, a przede wszystkim rodzinne domy dziecka. Dlatego bardzo ważne jest rozpropagowanie idei prowadzenia małych placówek opiekuńczych. Do Krzemionek z całego regionu przyjechało 130 osób, w tym wiele rodzin ze swoimi podopiecznymi.