Bez konkretnych ustaleń zakończyło się spotkanie, dotyczące reorganizacji sieci szkół w Skarżysku-Kamiennej. Władze miasta, szukając oszczędności, proponują likwidację niektórych placówek i zwolnienia nauczycieli.
Kilka tygodni temu prezydent Roman Wojcieszek przedstawił trzy warianty zmian w skarżyskiej oświacie. Liczył, że zostanie wybrany najbardziej optymalny, nad którym należałoby dalej pracować. Tak się jednak nie stało, ponieważ radni uznali, że magistrat powinien przygotować jeden projekt reorganizacji.
Roman Wojcieszek był rozczarowany taką postawą. Miał też pretensje do radnych, że nie mieli żadnych uwag do zaproponowanych zmian. Jednocześnie zapewnił, że zależy mu na reorganizacji sieci oświatowej. Do tego jednak potrzeba zgody radnych opozycji. Prezydent bowiem od dłuższego czasu nie ma większości w Radzie Miasta.
Jak stwierdził przewodniczący komisji oświaty w skarżyskiej Radzie Miasta Zdzisław Kobierski – by zreformować oświatę w mieście potrzeba mądrych i śmiałych decyzji. Jego zdaniem – prezydent i podległe mu służby muszą przygotować propozycję, która wprawdzie będzie bolesna, ale przez środowisko będzie oceniona jako uczciwa, czyli zachowująca najlepszych nauczycieli, najlepszą infrastrukturę i w najbardziej pożądanych miejscach.
Również radny Bogusław Ciok uważa, że to władze miasta, a nie radni muszą przedstawić jeden, spójny wariant zmian dotyczących placówek oświatowych. Zaznaczył, że to prezydent i jego współpracownicy kreują politykę oświatową i biorą za nią odpowiedzialność.
Jedną ze szkół przewidzianych do likwidacji jest Szkoła Podstawowa numer 5. Jej dyrektor Renata Karpeta uznała działanie władz miasta za niesprawiedliwe i nieuzasadnione. Przypomniała też, że w szkole wdrożono już program oszczędnościowy, który przynosi efekty. Liczba uczniów świadczy, że szkoła jest potrzeba w tym miejscu, w którym jest, a oferta edukacyjna satysfakcjonuje rodziców, powiedziała dyrektorka.
Konsultacje w sprawie reorganizacji sieci szkół mają potrwać do połowy listopada. Porozumienie w kwestii zmian jest jednak mało prawdopodobne. Radni bowiem, na kilka miesięcy przed wyborami samorządowymi musieliby się zgodzić na niepopularne społecznie zmiany, a prezydent Roman Wojcieszek mający poparcie Prawa i Sprawiedliwości, by je utrzymać raczej musiałby się wycofać z zapowiadanej reformy. Ewentualna reorganizacja sieci szkół miałaby wejść w życie od 1 września 2014 roku.
Do tej sprawy wrócimy we wtorkowych Punktach Widzenia o 17.20.