XIX-wieczne lampy naftowe można oglądać na wystawie w sandomierskim zamku. Eksponaty pochodzą z Dworu w Śmiłowie koło Ożarowa, z kolekcji Janiny i Bogdana Szczerbowskich.
Kustosz wystawy Jerzy Krzemiński podkreśla, że to okazja, aby zobaczyć kilka egzemplarzy, których nie ma nawet najbogatsze tego typu muzeum w Polsce, znajdujące się w Krośnie. Wśród rzadkich i oryginalnych lamp prezentowanych w Sandomierzu są m. in. lampa biurkowa, zachowana w całości, a także trójpalnikowa lampa stołowa. Wszystkie powstały w najlepszych firmach działających wówczas w Berlinie i Wiedniu. Każda z nich nosi cechy indywidualne, ponieważ poszczególne części wykonywane były ręcznie, a w związku z tym są niepowtarzalne.
Zdaniem Jerzego Krzemińskiego, niektóre z wystawianych obiektów, to prawdziwe dzieła sztuki, albo świetny przykład rzemieślniczej pracy. Wszystkie są bardzo dekoracyjne, różnorodne i pokazują bogatą inwencję projektantów.
Ekspozycję przygotowano z okazji 160 rocznicy zapalenia pierwszej lampy naftowej. Można ją zwiedzać do 14 października.