Wciąż nieznana jest przyszłość lotniska w podkieleckim Masłowie. Od kilku miesięcy trwa proces likwidacji spółki. Władze województwa chciały, by powstał tam regionalny port lotniczy, na którym mogłyby lądować samoloty pasażerskie.
Jednak ten pomysł nie zyskał akceptacji ministerstwa transportu, nie udało się także uzyskać dofinansowania z Unii Europejskiej – poinformował członek zarządu województwa, Jan Maćkowiak.
Rozmówca Radia Kielce zaznaczył, że w Masłowie jest potencjał, który powinno się wykorzystać. Warto przeanalizować projekt rozbudowy lotniska, do kategorii portu publicznego. Władze województwa czekają na analizy kosztów i określenie zakresu koniecznych prac. Po uzyskaniu wyliczeń będzie możliwa dyskusja w sejmiku o przeznaczeniu i przyszłości lotniska. Radni musieliby wyrazić zgodę na wydanie pieniędzy z budżetu województwa, ponieważ inne źródło finansowania raczej się nie znajdzie – stwierdził Jan Maćkowiak. W sytuacji braku zgody na takie rozwiązanie możliwe będzie jeszcze rozpatrzenie ewentualnego porozumienia z władzami Kielc w sprawie współpracy przy budowie regionalnego portu lotniczego.
Nad spółką Lotnisko Kielce ciągle ciąży zobowiązanie podatkowe wobec gminy Masłów. Postępowanie egzekucyjne prowadzą urzędnicy skarbowi. Likwidacja spółki do końca roku będzie kosztować prawie 400 tysięcy złotych. Trzeba będzie również zawrzeć nową umowę na zarządzanie lotniskiem, co wygeneruje dodatkowe koszty.