Do województwa świętokrzyskiego na ogólnopolski zlot zjechali miłośnicy Trabantów. Właściciele tych samochodów nazywanych potocznie „kartonami” rozpoczynają zwiedzanie regionu od Szklanego Domu w Ciekotach. Następnie w kolumnie około 40 aut będą przemieszczać się do Krajna.
– Te pojazdy mają duszę – gdy coś zaczyna stukać to znak że trzeba zwolnić. Trzeba też odpowiednio dobrać mieszankę paliwa – tłumaczy właściciel jedynego w Polsce modelu Trabanta P50/2 z 1962 roku, Stanisław Sobieraj z Kielc.
Wśród uczestników zlotu zostaną rozegrane konkurencje, m. in. odbędzie się wybór najładniejszego auta zlotu. Rozważane jest wyróżnienie za najdłuższą trasę dojazdu na imprezę, bo właściciel tego auta z Pińczowa przejechał ponad 3,5 tysiąca kilometrów przez Austrię, Wenecję i Chorwację, zanim dotarł na zlot – wyjaśnia organizator Michał Lużyński
Natomiast w niedzielę Trabanty przejadą ulicami Kielc, aby w samo południe zaparkować na kilka godzin przed Pałacem Biskupów Krakowskich.