Część rodziców małych pacjentów oddziału chirurgii w kieleckim szpitalu dziecięcym została wczoraj wieczorem poproszona przez lekarza, aby o godzinie 22 opuścili szpital.
Jak informowaliśmy, w poniedziałek trafiło tam więcej pacjentów, niż zazwyczaj, ponieważ tego dnia połączono dwie części oddziału chirurgicznego. Trzeba było dostawić łóżka na korytarzu, stąd prośba lekarza o opuszczenie placówki przez rodziców, tłumaczy ordynator oddziału- Piotr Stępień. Jak dodaje, jeżeli stan dziecka nie pozwala na to, aby pozostało bez opieki matki, lub ojca, wystarczyło zwrócić się do lekarza dyżurującego o zgodę na pozostanie przy dziecku.
Zdaniem odpowiedzialnego za służbę zdrowia, wicemarszałka Grzegorza Świercza, personel szpitala postąpił prawidłowo. Podkreśla, że prawa pacjenta, zwłaszcza dzieci są bardzo ważne, ale szpital musi mieć na uwadze dobro wszystkich leczonych. Przy zwiększonej liczbie pacjentów, a co się z tym wiąże- większej liczbie odwiedzających, mogłoby dojść do zagrożenia epidemiologicznego.
Na oddziale chirurgii, urologii i traumatologii szpitala dziecięcego w Kielcach jest 47 łóżek. Obecnie przebywa tam prawie 40 pacjentów.