Działacze Obozu Narodowo – Radykalnego zdominowali kieleckie uroczystości 70. rocznicy zbrodni wołyńskiej. Narodowcy szli na czele marszu od
Bazyliki Katedralnej, do cmentarza partyzanckiego, przy ulicy Ściegiennego.
Przed pomnikiem, upamiętniającym zamordowanych w Katyniu oświadczyli, że wraz z Rodzinami Katyńskimi są współorganizatorem uroczystości. Wprawiło to w zdumienie przedstawicieli władz wojewódzkich i samorządowych oraz Instytutu Pamięci Narodowej. Do przemówień na cmentarzu zostali dopuszczeni tylko przedstawiciele ONR, Klubu Gazety Polskiej i Rodzin Katyńskich.
Kolejnym punktem miało być złożenie kwiatów przed pomnikiem upamiętniającym Sybiraków, jednak władze samorządowe i przedstawiciele IPN, odcinając się od narodowców, poszli tam samotnie.
Po zakończeniu uroczystości, wiele osób nie kryło oburzenia zachowaniem
członków ONR. Nikt z zaproszonych nie wiedział o tym, że będą obecni na obchodach 70. rocznicy mordów na Wołyniu.