Sandomierski Urząd Miasta i PTTK kolejny raz odmawiają zawarcia ugody. Tym razem z propozycją zakończenia konfliktu wystąpiła Komisja Rewizyjna Rady Miasta. Radni zaproponowali by podstawą dzierżawy Bramy Opatowskiej i podziemnej trasy turystycznej były wpływy do miejskiej kasy w wysokości 25 % zysku z obiektów. Problem polega jednak na tym, że PTTK nie chce ujawniać swoich dochodów z tego tytułu.
Sekretarz oddziału Marzena Martyńska powiedziała, że nie ma obowiązku upubliczniania takich informacji, ponieważ PTTK prowadzi normalną działalność gospodarczą i nie może udostępniać wszystkim danych dotyczących finansów firmy.
Burmistrz Sandomierza Jerzy Borowski poinformował, że wystąpi do Komisji Rewizyjnej z pytaniem o konkretną kwotę, która miałaby stanowić podstawę rozmów z PTTK.
Kilka dni temu, gdy w Sądzie Rejonowym miało dojść od ugody Towarzystwo zaproponowało za dzierżawę obu obiektów 300 tysięcy zł rocznie. Burmistrz stwierdził wówczas, że nie jest to rozsądna propozycja.
Spór trwa od 13 maja, kiedy to przedstawiciele Ratusza próbowali siłą przejąć Bramę Opatowską i podziemną trasę turystyczną, wymieniono wówczas zamki, zatrudniono ochronę. Z końcem ubiegłego roku oddziałowi PTTK skończyła się umowa na najem obu obiektów, jednak do tej pory przewodnicy się stamtąd nie wyprowadzili.