200 tysięcy złotych rządowej pomocy na usuwanie skutków ulewnych opadów i gradobicia czeka w budżecie wojewody świętokrzyskiego na rozdysponowanie. Tymczasem, do środy, wpłynęło tylko 5 wniosków z gmin Brody i Bieliny, na łączną kwotę ponad 13 tysięcy złotych- informuje rzecznik wojewody Agata Wojda.
Wciąż trwają prace gminnej komisji, oceniającej straty w Sitkówce- Nowinach. Mieszkańcy złożyli 280 wniosków, dlatego urzędnicy nadal weryfikują dane. Najbardziej poszkodowana są miejscowości: Kowala, Trzcianki i Zgórsko. Wstępne informacje, na temat potrzeb w tej gminie mogą być znane pod koniec tygodnia- informuje kierownik wydziału gospodarki w magistracie- Sławomir Sobczyk.
Mieszkańcy Kowali na razie czekają na wypłaty odszkodowań od ubezpieczycieli i przygotowują się do remontów, które mogą potrwać nawet do późnej jesieni. Przez podziurawione dachy, woda lała się wszędzie, dlatego oprócz wymiany poszycia dachowego, trzeba też remontować wnętrza budynków – żalą się mieszkańcy.
Po gradobiciu z 18 czerwca do Urzędu Gminy trafiło 45 wniosków o zmianę poszycia dachowego. Samorząd pomaga w zastąpieniu szkodliwego eternitu, nowszymi materiałami. Właściciele posesji występują o to coraz częściej, ponieważ firmy ubezpieczeniowe nie chcą już zawierać umów na chronienie budynków pokrytych szkodliwymi materiałami.