Po prawie godzinnej dyskusji i sporym zamieszaniu, kieleccy radni nie zgodzili się na zakup budynku po dawnym kinie „Skałka”, przy ulicy Pakosz. W uzasadnieniu projektu uchwały, można było przeczytać, że nieruchomość zostanie kupiona, w celu wspólnego zagospodarowania przez samorządowe instytucje kultury- Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach oraz Teatr Lalki i Aktora „Kubuś”.
Nieoczekiwanie, podczas sesji pojawiła się informacja, że do tego budynku, po przeprowadzeniu remontu mógłby się przenieść „Kubuś”. Wówczas byłaby szansa na pozyskanie dofinansowania w wysokości 80% z Ministerstwa Kultury. Zaskoczony tymi pomysłami był prezydent Kielc Wojciech Lubawski, który stwierdził, że chodzi na razie o zakup nieruchomości, która znajduje się w ważnym punkcie miasta, ale obecnie go szpeci. Chodzi też o przejęcie terenu, by nie powstał tam kolejny sklep.
Alicja Obara z SLD zgłosiła wniosek o zdjęcie tego punktu z porządku obrad, ale został odrzucony. Radna była zaskoczona całą sytuacją, ale jak powiedziała nie jest przeciwna ewentualnym przenosinom „Kubusia” w okolice Kadzielni. Katarzyna Zapała z PO zaznaczyła, że radni do końca nie wiedzieli jakie są plany miasta, co do tej nieruchomości. Po głosowaniu prezydent Wojciech Lubawski stwierdził, że radni nie kierują się dobrem miasta, ale działają na jego szkodę.
Radni bez dyskusji i jednomyślnie przyjęli natomiast zmiany m.in. w tegorocznym budżecie, w których znalazło się przekazanie 500 tysięcy złotych nagrody dla piłkarzy i trenerów Vive Targów Kielce za najlepszy sezon w historii klubu. Zatwierdzony też został plan zagospodarowania przestrzennego dla terenu „Kielce Północ -Świętokrzyska – Ciekocka – Park1”, na którym powstaną kolejne budynki Uniwersytetu Jana Kochanowskiego.
Radni wyrazili także zgodę by rodzina, która nabyła mieszkanie komunalne z 80 % bonifikatą, a potem sprzedała je w rynkowej cenie przeznaczając pieniądze na budowę domu, nie musiała zwracać równowartości ulgi.
Robert Szumielewicz