Władze Ostrowca szukają nowych lokalizacji dla właścicieli garaży zniszczonych podczas grudniowego osunięcia się skarpy przy ulicy Polnej. Według badan geologów, ich odbudowa u podnóża skarpy nie jest możliwa ponieważ może naruszyć jej strukturę.
Miasto zastanawia się nad wskazaniem innej lokalizacji, ale jak mówi prezydent Jarosław Wilczyński, jest problem z takim miejscem. Na razie nie ma wolnych terenów w centrum miasta.
Tymczasem dochodzenie w sprawie osuwiska prowadzi ostrowiecka prokuratura. Jak powiedział jej szef Waldemar Pionka, trwa śledztwo mające min. wskazać winnych zapadnięcia się jezdni i osunięcia skarpy. Może w tym pomóc raport geologów dotyczący przyczyn katastrofy. Stwierdzili oni, że nasyp osunął się min. z powodu systematycznego wymywania gruntu przez wodę wyciekającą z nieszczelnej instalacji wodno kanalizacyjnej.
Według szefa ostrowieckich prokuratorów, swoje raporty jeszcze w tym miesiącu mają przedstawić biegli z zakresu budownictwa i szacowania kosztów i wielkości strat.
Dopiero na podstawie ustaleń prokuratury właściciele zniszczonych garaży mogą ubiegać się o odszkodowania.
Teresa Czajkowska / Marek Orkisz