Mimo przekroczenia stanu alarmowego na Kamiennej już o prawie pół metra, w Wąchocku nie zanotowano jeszcze podtopień w budynkach. Woda wylała się z brzegów, w okolicy ulicy Partyzantów, ale na razie nie ma zagrożenia dla ludzi.
Przekroczenie stanu alarmowego, to efekt obfitych opadów i zrzutów wody ze zbiornika Rejów. Przybór wody spowodował, że na wysokości mostu, rzeka ma szerokość kilkunastu metrów. Mieszkańcy z niepokojem obserwują stan rzeki i czekają z przygotowaniami do ewentualnej ewakuacji.
W pełnej gotowości są natomiast strażacy ochotnicy z Wąchocka i okolic. W każdej chwili do akcji może ruszyć 90 druhów. Są przygotowani do zabezpieczania dobytku i ewentualnej ewakuacji potrzebujących. Edward Lipiec, szef OSP w Wąchocku uspokaja, że do stanu krytycznego, czyli wylania rzeki z koryta może dojść, jeżeli wodowskazy pokażą około2, 5 metra głębokości.
Według niego, stan wody w Kamiennej w Wąchocku na razie nie podnosi się, ale sytuacja może się zmienić wieczorem, lub w nocy, kiedy ze zbiorników w Skarżysku i Bzinie zostanie zrzucony nadmiar wody.
tekst i zdjęcia: Teresa Czajkowska