W czasie dzisiejszej sesji radni, wprawdzie przegłosowali zaproponowane przez prezydenta poprawki do tegorocznego budżetu, ale wykreślili z projektu uchwały ważny punkt, dotyczący planowanych przychodów miasta w wysokości miliona 800 tysięcy złotych. Prezydent Roman Wojcieszek zapewniał, że te pieniądze jeszcze w tym roku wpłyną do kasy miasta. Mają pochodzić z zaległych podatków VAT.
Ich ściągnięciem ma się zająć wynajęta przez gminę firma. Radni przekonywali natomiast, że na razie są to wirtualne pieniądze. Rada podjęła też drugą istotną decyzję – odrzuciła zaproponowane przez prezydenta zmiany w Wieloletniej Prognozie Finansowej Miasta, unieważnionej niedawno przez Regionalną Izbę Obrachunkową.
Wiele wskazuje na to, że po decyzjach, dotyczących budżetu RIO może uchylić uchwałę budżetową. Z kolei w przypadku wieloletniej prognozy Regionalna Izba Obrachunkowa prawdopodobnie ponownie wezwie radnych do wprowadzenia zmian w dokumencie. Roman Wojcieszek, komentując decyzje radnych, powiedział, że zwyciężyła polityka, a nie dobro miasta.
Skarbnik Miasta, Magdalena Grzmil zaznaczyła, że przyjęte przez radę zmiany w uchwale budżetowej będą skutkować uchyleniem jej przez Regionalną Izbę Obrachunkową. Zmniejszenie planowanych dochodów o milion 800 tysięcy złotych sprawia bowiem, że rośnie wskaźnik zadłużenia miasta.
Radni PO, którzy do tej pory w wielu decyzjach wspierali prezydenta zagłosowali tak, jak opozycja. Szef klubu PO Leszek Golik wyjaśnił, że właśnie wyczerpał się kredyt zaufania, jaki Platforma dała Romanowi Wojcieszkowi. Z kolei radny Zdzisław Kobierski podkreślił, że za trudną sytuację, w jakiej jest miasto odpowiada prezydent i jego współpracownicy.
W poniedziałek zbiera się kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej, które odniesie się do dzisiejszych decyzji rady. Gmina Skarżysko jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Jej zadłużenie wynosi ponad 100 milionów złotych. Zaproponowane przez prezydenta zmiany miały poprawić finanse gminy. Były też odpowiedzią na zalecenia RIO.
Małgorzata Pirosz