Burmistrz Bodzentyna nie zgadza się z głównym zarzutem Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Kielcach w sprawie unieważnienia decyzji dotyczącej pozwolenia na budowę masztu telekomunikacyjnego w Świętej Katarzynie.
Twierdzi, że wydana przez gminę decyzja była właściwa i spełniała wszelkie formalności. Powołuje się na przepisy ustawy o gospodarce nieruchomościami, mówiące o tym, że celami publicznymi są także obiekty i urządzenia łączności.
Przypomnijmy SKO orzekło, że we wniosku o pozwolenie na budowę, zabrakło uzasadnienia dotyczącego celu użyteczności publicznej tej instalacji. Zdaniem Kolegium budowla zaspokaja jedynie interesy prywatne.
Burmistrz Bodzentyna Marek Krak twierdzi, że zna przypadki, gdy w podobnych okolicznościach samorządy odmawiały zgody na budowę. Potem inwestor odwoływał się do SKO i wygrywał sprawę. Jego zdaniem w tej sytuacji, każda podjęta decyzja jest zła i można ją kwestionować.
Jednocześnie przypomina, że na prośbę protestujących mieszkańców wznowiono postępowanie w tej sprawie. Tymczasem od lutego maszt telekomunikacyjny stoi w Świętej Katarzynie.
tekst i zdjęcia: Paweł Klepka