Marszałek województwa świętokrzyskiego, Adam Jarubas spotkał się z przedstawicielami personelu Szpitala Dziecięcego w Kielcach. Podczas obrad Rady Społecznej lecznicy, zadeklarował, że szpital będzie pracował bez zakłóceń, a siedziba placówki będzie gruntownie modernizowana.
W pierwszej kolejności, ma zostać zburzony najstarszy, drewniany
budynek, w którym mieści się oddział wewnętrzny. W jego miejsce
powstanie nowy pawilon. Modernizacji mają być poddane również oddziały:
chirurgii i chorób zakaźnych. Rozbudowa szpitala, finansowana z budżetu
województwa, miałaby się zakończyć najpóźniej za trzy lata.
Udział w spotkaniu wzięła m. in. przewodnicząca Związku Zawodowego
Lekarzy, Wioletta Korzeluch. Jak mówiła, pracownicy nie mogą być karani
za złe zarządzanie szpitalem, a zapowiadana przez dyrekcję
restrukturyzacja, wiąże się ze zwolnieniem 50 osób personelu medycznego.
Zwolnienia z pracy 45 pielęgniarek, nie wyobraża sobie
przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, Anna
Głownia. Jak mówi, teraz w szpitalu pracuje 261 sióstr, a i tak są
problemy z dobrą opieką na małymi pacjentami. Wyjaśnia, że praca tej
grupy zawodowej nie polega tylko na podaniu pacjentowi kroplówki, ale
także m.in. na opiece na dzieckiem, zaprowadzenie go na badania i
wypełnianiu stosu dokumentacji.
Dyrektor szpitala Włodzimierz Wielgus zaproponował, aby obniżyć
płace wszystkich pracowników lecznicy o 10%. Jednak na taki sposób
szukania pieniędzy, nie zgodziły się związki zawodowe. Jak mówili ich
przedstawiciele, zarobki w szpitaliku są jednymi z najniższych w
regionie, dlatego nie wyobrażają sobie ich dodatkowego zmniejszenia.
Plan restrukturyzacji szpitala dziecięcego zakłada także m.in.
likwidację oddziału patologii i intensywnej terapii noworodka,
połączenie oddziałów: urazowo- ortopedycznego i chirurgii dziecięcej
oraz wprowadzenie do lecznicy firm zewnętrznych, które zajmowałyby się
sprzątaniem i żywieniem pacjentów. Ponadto firmie zewnętrznej miałoby
zostać wydzierżawione laboratorium. Jeżeli restrukturyzacja doszłaby do
skutku, w ciągu roku udałoby się obniżyć koszty funkcjonowania szpitala o
ponad 5 mln zł.
Iwona Murawska