Połączenie działów administracji w szpitalach: dziecięcym w Kielcach oraz specjalistycznym w Czerwonej Górze, to najlepszy sposób na szukanie oszczędności, przez jedyny w województwie szpital, leczący małych pacjentów. Tak uważa wicemarszałek województwa, Grzegorz Świercz – odpowiedzialny za służbę zdrowia.
Jak informowaliśmy, lecznica, szukając oszczędności, chce zwolnić prawie 100 osób, połowa z nich, to personel medyczny.
Zdaniem wicemarszałka, zwolnienia pracowników w tej placówce są nieuniknione, ale po konsolidacji szpitali, z pracy nie musiałoby odejść, aż tak dużo pielęgniarek. Ograniczona zostałaby liczba osób zatrudnionych w administracji.
Grzegorz Świercz uważa, że plan restrukturyzacji szpitala dziecięcego został wprowadzony zdecydowanie za późno. Placówka, od lat nie wykonuje kontraktu z NFZ, dlatego zdaniem wicemarszałka, szanse na zwiększenie przychodów tej lecznicy są zerowe. Sytuacja będzie się jeszcze pogarszała, ponieważ z roku na rok, w szpitalu leczonych jest coraz mniej dzieci.
Ponadto, jak wykazał audyt, przeprowadzony pod koniec ubiegłego roku, aż 73% budżetu szpitala przeznaczane jest na pensje dla pracowników, tymczasem wskaźnik ten nie powinien przekroczyć 60 procent. Zadłużenie Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Kielcach sięga ponad 11 mln zł.
Iwona Murawska