Adrian Staszewski nowym wiceliderem głosowania na najlepszego zawodnika sezonu w Effectorze. Podobnie, jak przed tygodniem ze Skrą, także teraz z ZAKSĄ to on zebrał najwięcej punktów. W przegranym 1:3 pojedynku ze Skrą z puli trzech oczek „Lasso” zgarnął dwa, a teraz jeszcze poprawił ten wynik. Co oznacza, że na finał rundy zasadniczej zebrał więcej oczek niż w poprzednich …szesnastu pojedynkach.
Po wygranym 3:2 pojedynku w Kędzierzynie Staszewski otrzymał statuetkę
MVP. W naszej zabawie po punkcie zgarnął od trenera Dariusza
Daszkiewicza i głosującgo w imieniu dziennikarzy Michała Jamorskiego z
Effector Media Team (jako jedyny śledzący spotkanie na żywo). – Adrian
zagrał bardzo dobrze w każdym elemencie. Ale wyróżnienie ode mnie należy
się także rezerwowemu Piotrkowi Orczykowi, który poradził sobie jako
atakujący [zmienił Armando Dangera – przyp. red.) – tłumaczy
Daszkiewicz. – Adrian punktował (54 proc. skończonych piłek w 24 atakach
– przyp. red.), przyjmował [58 proc. pozytywnego i 33 bardzo dobrego –
przyp. red.), a nawet blokował [trzy razy punktowo – przyp. red.]. A przede wszystkim zagrał bardzo mądrze. Wiedział kiedy uderzyć mocniej, a kiedy nie trzeba – dodał Jamorski.
Klub Kibica zdecydował się na nagrodzenie dwóch bohaterów pojedynku z
ZAKSĄ. Ale wspomnianych już. – Nasz punkt podzieliliśmy pomiędzy
Adriana, któremu gratulujemy kolejnej już statuetki za całokształt
piątkowych poczynań na boisku oraz Piotrka, który mimo tego, iż pojawił
się na boisku dopiero w trzecim secie i nie grał na swojej nominalnej
pozycji spisał się znakomicie – tak uzasadnili swoją decyzję.
2,5 punktu na koncie Staszewskiego oznacza, że brakuje mu już tylko
trzech oczek (czyli jednego kompletnego głosowania) do liderującego
Miłosza Zniszczoła. Przypominamy, że głosować będziemy do końca
play-off i w każdym jego meczu. Najbliższe dwa już w weekend.
Punktacja MVP sezonu w Effectorze rundzie zasadniczej:
11,1 punktu – Miłosz Zniszczoł;
8,1 – Adrian Staszewski;
8 – Nikolaj Penczew;
5,1 – Grzegorz Kokociński, Robert Milczarek i Armando Danger;
3,1 – Michał Kozłowski;
2,6 – Bartosz Sufa, Tomasz Józefacki;
1,6 – Grzegorz Pająk;
1 – Sebastian Warda;
0,5 – Piotr Orczyk.
Adam Gołąb – Gazeta Wyborcza