Parlament Europejski przyjął dziś w Strasburgu dwie rezolucje w sprawie przemysłowych i środowiskowych aspektów wydobycia niekonwencjonalnego gazu i ropy. Twórcą raportu środowiskowego w tej sprawie jest świętokrzyski europoseł Platformy Obywatelskiej, Bogusław Sonik. Europa ma szansę wydobywać gaz łupkowy, ale potrzeba na ten temat więcej wiedzy, a mniej emocji – apelują eurodeputowani.
W rezolucji zwrócono uwagę na przyjęcie wspólnych standardów bezpieczeństwa, ochrony środowiska oraz stosowanych technologii. Zdaniem Europarlamentu – rozpoczęciu przemysłowej eksploatacji gazu łupkowego, towarzyszyć muszą precyzyjne przepisy prawne oraz odpowiedni nadzór.
Eurodeputowany PO Bogusław Sonik przyznaje, że emocje związane z „łupkami” są olbrzymie. „Za najważniejsze przesłanie raportu uważam podejście ostrożnościowe, ale dające łupkom szanse na komercyjną opłacalność. Dzisiaj z Parlamentu Europejskiego płynie jasny przekaz, że wydobycie gazu łupkowego jest bezpieczne dla środowiska i zdrowia obywateli, o ile spełnione są najwyższe standardy środowiskowe i standardy bezpieczeństwa” – stwierdził w piśmie, przesłanym do Radia Kielce Bogusław Sonik.
Greczynka Nika Cawela, która przygotowała raport o wpływie łupków na gospodarkę przekonywała, że każde państwo członkowskie ma prawo samo decydować, czy eksploatować złoża gazu niekonwencjonalnego. Jak mówiła – „mój raport jest obiektywny. Daje możliwość poszczególnym państwom członkowskim wydobywania ich zasobów naturalnych”.
Komisja Europejska zapowiada, że w przyszłym roku rozpocznie prace nad prawem, związanym z eksploatacją węglowodorów niekonwencjonalnych w Europie.
Ewa Golińska