Mąż liderki świętokrzyskiej PO Marzeny Okły-Drewnowicz przyznał w rozmowie z Radiem Kielce, że wystawiał faktury za usługi, które nie zostały wykonane, by wyłudzić zwrot podatku VAT. Urząd Skarbowy w Skarżysku-Kamiennej powiadomił miejscową prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na usiłowaniu wyłudzenia zwrotu podatku VAT przez pięć firm. O sprawie napisało Echo Dnia.
Jedną z nich jest firma Venus Media, której właścicielem jest Grzegorz Drewnowicz. To ta firma wystawiała faktury za niewykonane roboty m. in. budowlane, po czym pozostałe przedsiębiorstwa przekazywały je Urzędowi Skarbowemu, by otrzymać zwrot VAT. Chodzi o prawie 750 tysięcy złotych. Informację o złożeniu doniesienia do prokuratury rejonowej w Skarżysku, potwierdził rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, Sławomir Mielniczuk.
Grzegorz Drewnowicz powiedział nam, że taki proceder miał miejsce i że współpracuje w tej sprawie z Urzędem Skarbowym. – Przyznałem się i teraz współpracujemy, by wyjaśnić sprawy do końca – zaznaczył. Dodał, że od 7 lat ma z żoną rozdzielność majątkową. Ona nie interesuje się moimi interesami, stwierdził. Dowiedziała się niedawno, po prostu byłem tak załamany psychicznie, że wreszcie musiałem powiedzieć o co chodzi w tym wszystkim. Widziała w jakim jestem stanie – powiedział Grzegorz Drewnowicz.
Marzena Okła-Drewnowicz w rozmowie z Radiem Kielce stwierdziła, że do sierpnia nie wiedziała o tej sprawie. Nigdy nie wtrącałam się w jego działalność gospodarczą, podobnie jak on nie ingerował w moje życie zawodowe. Nie mogę i nie biorę odpowiedzialności za czyny dorosłego człowieka, tym bardziej, że już 7 lat temu złożyłam, pierwszy pozew o rozwód, a obecnie jesteśmy w separacji. Jest to dla mnie bardzo przykre i bardzo bolesne, dlatego trudno jest nawet o tym mówić’ – powiedziała posłanka.
Przewodnicząca Platformy wyjaśniła, że załamany psychicznie mąż powiadomił ją 4 miesiące temu o całym procederze. Wtedy udzieliła mu wsparcia psychicznego.
Marzena Okła-Drewnowicz podkreśliła, że nie korzystała z pieniędzy męża. Dodała, że koszty utrzymania domu ponosi sama. – Trudno mi mówić o tym, czym mój mąż gospodaruje, skoro nawet nie ma samochodu i ma trudną sytuację – stwierdziła.
Sprawa trafiła do Prokuratury w Skarżysku 14 listopada.
Małgorzata Pirosz