W kontekście historii z niepokojem, ale w stosunku do tego, co dzieje się w Europie jest to zjawisko normalne, w ten sposób politolog i historyk UJK, profesor Kazimierz Kik ocenił zapowiedzi utworzenia przez ONR i Młodzież Wszechpolską nowej organizacji, Ruchu Narodowego.
Politolog i historyk UJK, profesor Kazimierz Kik
Przypomnijmy, na zakończenie Marszu Niepodległości, który odbył się w niedzielę w stolicy, przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej oraz Obozu Narodowo-Radykalnego ogłosili powstanie Ruchu Narodowego oraz organizacji o charakterze bojówkarskim o nazwie Straż Niepodległości. Oznacza to prawdopodobnie w przyszłości połączenie obu organizacji w jedną inicjatywę polityczną. Do pewnego stopnia Ruch Narodowy ma wzorować się na węgierskiej partii neofaszystowskiej.
Zdaniem gościa Radia Kielce jest to bunt na to, co dzieje się w Polsce. Jak podkreślił, nie można zabronić młodym osobom na tworzenie i poszukiwanie swojego miejsca w rzeczywistości politycznej, bo to jest naturalna cecha młodości. Według Kazimierza Kika, podłożem niezadowolenia tej grupy społecznej są m. in. niedoskonała demokracja i system sądowniczy i prokuratorski podporządkowany politykom. Ruch Narodowy ma szansę w przyszłości przekształcić się w partię polityczną, ale jak ocenia politolog będzie on odgrywał raczej marginalną rolę.
Po niedzielnych zajściach w Warszawie podczas Marszu Niepodległości SLD chce w ciągu dwóch tygodni złożyć wniosek o delegalizację ONR i Młodzieży Wszechpolskiej. Argumentuje, że mają one charakter faszystowski i łamią konstytucję.
Katarzyna Kozak