Krypty w Bazylice Katedralnej w Sandomierzu są od 1 listopada dostępne dla zwiedzających. Miejsce to jest otwarte wyłącznie w oktawie Wszystkich Świętych, czyli do 8 listopada. W podziemiach, pochowani są przede wszystkim biskupi sandomierscy, a także sufragani, administratorzy diecezji i kilku zasłużonych kapłanów.
W podziemiach nie zobaczymy trumien ze szczątkami zmarłych, znajdują się one w zamurowanych niszach. Naprzeciwko wejścia do krypt znajduje się galeria z portretami zmarłych biskupów. Najnowszy, to wizerunek biskupa pomocniczego diecezji sandomierskiej Mariana Zimałka, zmarłego 4 lata temu.
W kaplicy grobowej znajduje się ołtarz, a za nim kolejne portrety hierarchów, m.in. bp Piotra Gołębiowskiego i bp Jana Kantego Lorka. Na uroczysty pogrzeb tego ostatniego, 7 stycznia 1967 roku do Sandomierza przyjechał ówczesny abp Karol Wojtyła, wraz z kardynałem Stefanem Wyszyńskim. Najstarszy pochówek, z 1830 roku, to grobowiec bp Adama Prospera Burzyńskiego. W podziemiach sandomierskiej katedry pochowany jest także jezuita Bazyli Korbut, który zmarł w opinii świętego w 1772 roku.
Ksiądz prałat Waldemar Gałązka z Kapituły Sandomierskiej wyjaśnia, że historia podziemi jest o wiele starsza, niż pochówki dostojników. W 1260 roku, po najeździe tatarskim na Sandomierz, pochowano tam mieszkańców miasta i okolic, którzy zginęli z rąk wroga. Szybko rozpowszechnił się ich kult, jako błogosławionych męczenników sandomierskich.
Podziemia katedry zostały uporządkowane w połowie XIX wieku. Wówczas zostawiono w nich przede wszystkim pochówki biskupów.
Grażyna Szlęzak-Wójcik