Aleksander Meresiński z Kielc został Mistrzem Polskiej Ortografii. W tegorocznym dyktandzie w Katowicach wzięło udział ponad 500 osób z całego kraju. Mistrz zrobił tylko jeden błąd. W ogólnopolskich klasówkach bierze udział, z przerwami, od 1999 roku. Trzy razy zajmował drugie miejsce.
Jak stwierdził, zaczęło to być nudne, dlatego postanowił zrobić krok naprzód. Klucz do sukcesu i bezbłędności to, jego zdaniem nieustanne wertowanie słownika ortograficznego.
Aleksander Meresiński wyjechał z Katowic, z czekiem na 30 tysięcy złotych. Drugie miejsce zajął Michał Gniazdowski z Warszawy, a trzecie- Maciej Kajzer z Bystrej, na Śląsku.
Autorem teksu dyktanda był językoznawca profesor Andrzej Markowski z Uniwersytetu Warszawskiego. „To nie były hocki-klocki”, „szast-prast”, „hop-siup, tup, tup i hopsasa!”- to tylko niektóre z łamigłówek, jakie przed uczestnikami ogólnopolskiego dyktanda postawił profesor Markowski. Rymowany tekst, pod tytułem „Hip-hop a la strzyżyk” był najeżony wyrazami dźwiękonaśladowczymi i trudnościami interpunkcyjnymi.
W katowickim Centrum Kultury odbyło się też uroczyste odsłonięcie popiersia Krystyny Bochenek- pomysłodawczyni Ogólnopolskiego Dyktanda. Krystyna Bochenek zginęła w katastrofie pod Smoleńskiem.
IAR/Radio Katowice