Komisja Budżetu i Finansów kieleckiej Rady Miasta pozytywnie zaopiniowała zmianę w tegorocznym budżecie dotyczącą przekazania 5 milionów 700 tysięcy złotych Miejskiemu Przedsiębiorstwu Komunikacji przez Zarząd Transportu Miejskiego. Ma to związek z przegraną rozprawą w sądzie, podczas której przewoźnik domagał się podwyższenia stawek za wozokilometr, w związku ze znacznym wzrostem cen paliwa.
Radny Robert Siejka pytał, dlaczego miasto nie odwoływało się od wyroku sądu. Jak zaznaczył, kilka lat temu MPK wygrało przetarg na obsługę transportu publicznego w mieście z bardzo niską stawkę. „ Rozumiem wzrost cen paliwa, ale chciałbym się dowiedzieć, dlaczego miasto odpuściło procedurę odwoławczą w tej sprawie i przystąpiło do rozmów z MPK, czego efektem jest kilka milionów złotych, które musimy wyłożyć z miejskiej kasy na funkcjonowanie tej firmy. Moje wątpliwości dotyczyły także umarzania kar miejskiemu przewoźnikowi, bo powinny być one naliczane w przypadku niewywiązywania z umowy, choćby w punkcie dotyczącym wymiany taboru na nowy. Tymczasem Pan Prezydent w wielu przypadkach umarzał te kary”, dodał Robert Siejka.
Z kolei radny Jarosław Karyś stwierdził, że w tym przypadku miasto zbyt lekką ręką wydaje duże pieniądze. Pytał m.in. dlaczego w budżecie nie umieszczono kwoty, która pod koniec roku przeznaczana jest na rewaloryzację stawek dla MPK, ale jak powiedział nie uzyskał jednoznacznej odpowiedzi, dlatego będzie to temat do dalszej dyskusji, ponieważ jak się wyraził „MPK kosztuje nas coraz drożej”. Przypomnijmy, Jarosław Karyś był pracownikiem Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji i został stamtąd dyscyplinarnie zwolniony. Sąd Pracy uznał, że zwolnienie to było niezgodne z prawem, ale wyłącznie ze względów formalnych.
Marian Sosnowski, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Kielcach poinformował, że ZTM nie odwoływał się od wyroku, ponieważ zawarto ugodę, którą zaakceptował sąd, że dopłata do wozokilometra wyniesie 60 groszy, a nie prawie złotówkę jak chciało MPK. To rozwiązanie jak zaznaczył będzie korzystniejsze dla miasta. Zgodnie z porozumieniem MPK za pierwsze dwa kwartały otrzyma 25 groszy dopłaty, od trzeciego kwartału będzie to 40 groszy, natomiast od czwartego kwartału 60 groszy.
Dotychczasowa stawka za wozokilometr wynosiła ponad 5 złotych. Teraz wzrośnie o 60 groszy. Marian Sosnowski odnosząc się do kar umarzanych miejskiemu przewoźnikowi stwierdził, że następuje to tylko w wyjątkowych sytuacjach, czyli m.in. spowodowanych utrudnieniami komunikacyjnymi, czy dużymi mrozami powodującymi opóźnienia autobusów. Zaznaczył, że systematycznie kontrolowana jest czystość i stan techniczny autobusów. W tych przypadkach nie ma większych zastrzeżeń. Marian Sosnowski dodał też, że systematycznie wymieniany jest tabor. W najbliższym czasie MPK zakupi osiem nowych autobusów.
Robert Szumielewicz