Pomimo ostatnich opadów deszczu Wisłę w Sandomierzu nadal można przejść wpław. Jej poziom wynosi obecnie 55 cm. Kilka dni temu odnotowano jeden z najniższych poziomów od wojny, Wisła miała 40 cm.
Obecnie bardzo powoli przybiera, powiedział kpt Grzegorz Banaś prowadzący żeglugę śródlądową na Wiśle w Sandomierzu. Był on świadkiem jak służby meteorologiczne zamontowały kilka dni temu podziałkę na wodomierzu od 50 centymetrów do zera. Dotychczas jej nie było, Wisłę mierzono od 50 cm wzwyż, ponieważ takie były stany.
Żegluga pasażerska w Sandomierzu mimo niskich stanów rzeki wciąż działa, choć z pewnymi problemami jeżeli chodzi o statek z większym zanurzeniem, który już kilkakrotnie był uszkodzony osadzając się na mieliźnie.
Ostatnie opady deszczu i niższa temperatura powietrza poprawia kondycję ryb. Jak powiedział Marceli Czerwiński, międzynarodowy sędzia wędkarski, dzięki opadom woda została dotleniona, nie ma już upałów, to wszystko sprawi, że choroby ryb nie będą rozwijać się tak szybko, jak ostatnio.
Aby Wisła wróciła do swoich przeciętnych stanów potrzebne są duże opady deszczu w górach.
Grażyna Szlęzak- Wójcik