W Ćmielowie odsłonięto pomnik, poświęcony zamordowanym w roku 1940 w Katyniu mieszkańcom tego miasteczka oraz ofiarom katastrofy smoleńskiej z 2010 roku. Na jednej z tablic znalazły się nazwiska, pochodzących z Ćmielowa ośmiu policjantów i żołnierzy Wojska Polskiego, na drugiej – nazwisko prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i jego żony Marii oraz ostatniego prezydenta na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego.
Uroczystości rozpoczęła msza święta, podczas której homilię wygłosił ksiądz biskup Edward Frankowski. Nie zabrakło w niej porównań obydwu tragedii. Biskup Frankowski zauważył, że zarówno ofiary mordu stalinowskiego jak i ci, którzy zginęli w samolocie lecącym na rocznicowe obchody, swoje życie poświęcili ojczyźnie. Te słowa towarzyszyły także uroczystości poświęcenia monumentu.
W trakcie spotkania przypomniano przemówienie, jakie prezydent Lech Kaczyński miał wygłosić w Lesie Katyńskim. Odczytano też list prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, skierowany specjalnie do uczestników ćmielowskich uroczystości, w którym dziękował za utrwalanie historii i apelował o pamięć o tych, którzy zginęli zarówno w Katyniu jak i Smoleńsku.
Kilkumetrowy krzyż odsłonili między innymi: senator Beata Gosiewska, parlamentarzyści PiS Krzysztof Lipiec i Jarosław Rusiecki oraz inicjator i przewodniczący społecznego komitetu budowy pomnika, Józef Nowak. Pod krzyżem spoczęła urna z ziemią z grobów zamordowanych w Katyniu. Licznie zgromadzeni mieszkańcy Ćmielowa podkreślali, że obelisk w ich miasteczku jest na razie jedynym pomnikiem, jednocześnie upamiętniających ofiary Katynia i Smoleńska.
Inicjatorami budowy pomnika, pierwszego w powiecie ostrowieckim były rodziny zamordowanych na Wschodzie i środowiska kombatanckie. Krzyż oraz granitowe tablice zostały ufundowane przede wszystkim dzięki składkom i zbiórkom publicznym.
Teresa Czajkowska