Zakończyła się trzecia rozprawa mająca wyjaśnić okoliczności śmierci Michała Weresiaka, 20-latka z Ostrowca Świętokrzyskiego, pobitego przez trzech nieletnich, po koncercie odbywającym się z okazji święta miasta w 2009 roku. Wyrok zostanie ogłoszony za tydzień.
Prokurator żąda kary bezwzględnego umieszczenia wszystkich trzech oskarżonych w zakładach poprawczych. Obrońcy wnioskowali o kary w zawieszeniu i nadzór kuratorski.
Do tragedii doszło w ścisłym centrum Ostrowca, w maju, po jednym z wieczornych koncertów w Parku Miejskim. Trzech, wówczas 15 i 16-letnich chłopaków Paweł P., Maciej P. i Konrad T. pobiło Michała Weresiaka. Michał, według ich zeznań, szedł za nimi i ich zaczepiał. Doszło do rękoczynów, Michał Weresiak upadł na kamienne schodki, uderzając głową o kant jednego z nich. Zamiast mu pomóc, oskarżeni mieli go kopać i ubliżać. Pogotowie zawiadomił przypadkowy przechodzień. Pobity Michał zmarł w czasie reanimacji w szpitalu.
Po zatrzymaniu, sprawcy trafili do zakładów wychowawczych, wyszli jesienią 2009 roku po kilku miesiącach, po pierwszej rozprawie. Pierwszy wyrok wydany przez Sąd Rodzinny w Ostrowcu skazywał sprawców na pobyt w zakładach poprawczych, jednocześnie warunkowo zawieszając jego wykonanie. Po apelacji wniesionej przez prokuraturę i oskarżonych, Sąd Okręgowy nakazał jej ponowne rozpoznanie.
O powrót na wokandę u prokuratora generalnego zabiegali też rodzice Michała. Od początku nie godzili się na zbyt łagodne ich zdaniem, kary dla sprawców śmierci ich syna. Podważali m.in. in. kwalifikację czynu, według którego skazano nastolatków. Rodzice twierdzą, że sprawcy nie powinni odpowiadać za pobicie ze skutkiem śmiertelnym, lecz za zabójstwo. Wszystkie postępowania były zamknięte dla mediów.
Teresa Czajkowska