Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych będą chciały porozumieć się z wierzycielami w sprawie spłaty zobowiązań. Kluczowe dla zarządu spółki jest odblokowanie rachunków bankowych. Dzięki temu możliwe byłoby rozliczanie się z kontrahentami, a co za tym idzie- pojawiłaby się szansa na odzyskanie płynności finansowej przez spółkę. To najświeższe informacje w sprawie Kieleckich Kopalń Surowców Mineralnych, które przed tygodniem zwróciły się do sądu z wnioskiem o ogłoszenie upadłości.
Dzisiaj tym wydarzeniom poświęcone było Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Kieleckich Kopalń Surowców Mineralnych. Odbyło się ono w siedzibie Ministerstwa Skarbu Państwa, mniejszościowego udziałowca spółki.
Jak powiedziała Radiu Kielce rzecznik resortu, Magdalena Kobos- ministerstwo chciało przede wszystkim poznać aktualną sytuację finansową spółki. Dodała, że informacje te nie zostaną ujawnione, ponieważ upublicznienie wartości zobowiązań spółki w znacznym stopniu utrudniłoby jej porozumienie się z wierzycielami. Rzeczniczka Ministerstwa Skarbu Państwa powiedziała nam również, że kluczowe dla przyszłości Kieleckich Kopalń Surowców Mineralnych jest odblokowanie rachunków bankowych.
W środę, na ten temat z przedstawicielami resortu rozmawiała Marzena Okła-Drewnowicz. Posłanka Platformy Obywatelskiej twierdzi, że w sprawie prywatyzacji KKSM ministerstwu nic nie można zarzucić. Dodaje, że do podobnych wniosków doszła także Najwyższa Izba Kontroli, która badała prywatyzację kieleckich kopalni. – Minister, gdy nie był już większościowym akcjonariuszem spółki, nie zgodził się na zabezpieczenie obligacji Dolnośląskich Surowców Skalnych, majątkiem KKSM – podkreśla posłanka.
Marzena Okła-Drewnowicz uważa, że resort skarbu podjął wszelkie możliwe kroki w sprawie KKSM. Teraz, jej zdaniem, jedynym ratunkiem dla spółki jest redukcja zobowiązań, a w tym może pomóc wyłącznie ogłoszenie upadłości.
Posłanka dodaje, że wszystko wskazuje na to, iż problemy Kieleckich Kopalni nie rozpoczęły się w momencie prywatyzacji. Nastąpiło to, gdy z budowy autostrady A2 wycofało się chińskie konsorcjum COVEC, którego podwykonawcą był właściciel KKSM, czyli spółka Dolnośląskie Surowce Skalne. – To się może zdarzyć w każdej firmie – prywatnej i państwowej. To był nieszczęśliwy zbieg okoliczności, który sprawił, że Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych straciły płynność finansową”- powiedziała Marzena Okła-Drewnowicz
Jak informowaliśmy, pierwsze posiedzenie sądu w sprawie upadłości KKSM odbędzie się 9 maja. Sąd wyznaczył już tymczasowego nadzorcę, który w ciągu 14 dni ma sporządzić sprawozdanie, dotyczące sytuacji spółki oraz jej stanu majątkowego. Sprawę bada także Prokuratura Rejonowa Kielce-Wschód oraz Izba Skarbowa w Kielcach. Instytucje te sprawdzają, czy przepływy finansowe między spółkami są zgodne z prawem.
Jutro o przyszłości Kieleckich Kopalń Surowców Mineralnych będzie chciał rozmawiać z pracownikami spółki przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Piotr Duda. Po godzinie 12. ma on pojawić się w siedzibie firmy w Kielcach.
Robert Felczak