W drugim meczu o prawo gry o piąte miejsce w PlusLidze siatkarze Farta Kielce ulegli w Częstochowie Tytanowi AZS 1:3 (20:25, 23:25, 25:17, 29:31) i odpadli z dalszej rywalizacji. Kielczanie zakończyli tym samym rozgrywki na siódmym miejscu, częstochowianie zagrają o piątą lokatę z Delectą Bydgoszcz.
Pierwszego seta pewnie zwyciężyli częstochowianie 25:20. W drugim, mimo, że to Fart przez większą część tej partii dyktował warunki, prowadząc nawet różnicą już czterech punktów, lepsi w końcówce także okazali się gospodarze, którzy wygrali 25:23. Wydawało się, że załamani kielczanie nie będą w stanie już nic zrobić w tym spotkaniu i przegrają 0:3.
Podopieczni Sebastiana Świderskiego podnieśli się jednak w trzeciej odsłonie. Byli klasą dla siebie i pokonali wysoko AZS 25:17.
Dramatyczny przebieg miał set czwarty, w końcówce którego kielczanie prowadzili 24:21 i mieli dwie piłki setowe. Gospodarze zdołali jednak doprowadzić do wyrównania 24:24, a w nerwowej i emocjonującej grze na przewagi zwyciężyli 31:29 i cały mecz 3:1, MVP spotkania został środkowy częstochowskiego zespołu Łukasz Wiśniewski.
– Znów popełniliśmy mnóstwo własnych błędów. Tak nie da się wygrać żadnego spotkania – powiedział II trener kielczan Wiesław Popik.
– Ambicja i wola walki to był nasz klucz do zwycięstwa – podkreślił
najbardziej doświadczony siatkarz częstochowian, przyjmujący Krzysztof Gierczyński.
Teraz „farciarze” mają 10 dni urlopu, a później ponad dwa tygodnie roztrenowania.
Natomiast w finale PlusLigi Skra Bełchatów zmierzy się z
Asseco Resovią Rzeszów, która pokonała u siebie ZAKSĘ Kędzierzyn
Koźle 3:0 i wygrała całą rywalizację 3:1. Wcześniej Skra wygrała
konfrontację z Jastrzębskim Węglem 3:0.
AZS Częstochowa – Fart Kielce 3:1 (25:20, 25:23, 17:25, 31:29)
AZS: Gierczyński, Sobala, Janeczek, Murek, Wiśniewski, Drzyzga, Stańczak (libero) oraz Kamiński, Hebda, Oczko.
Fart: Pawliński, Kamiński, Nilsson, Kapfer, Kokociński, Pujol, Żurek (libero) oraz Zniszczoł, Król, Kozłowski.
Kamil Król
kamil.krol@radio.kielce.pl
To może być ostatni mecz ligowy siatkarzy Farta Kielce w tym sezonie. Jeżeli w środę nie wygrają wyjazdowego pojedynku z Tytanem AZS Częstochowa to zakończą rozgrywki na siódmym miejscu w PlusLidze. Pierwsze spotkanie o prawo gry o piątą pozycję tydzień temu w Hali Legionów wygrali częstochowianie 3:1 i brakuje im tylko jednego zwycięstwa, aby zakończyć tę rywalizację.
– Nie możemy spalić się psychicznie – podkreśla jeden z najbardziej doświadczonych siatkarzy Farta Grzegorz Kokociński.
–
U siebie popełniliśmy mnóstwo własnych błędów. Drugi raz to nie
powinno się zdarzyć i dlatego jesteśmy pełni optymizmu – dodał drugi trener kielczan Wiesław Popik.
Środowy mecz Tytan AZS Częstochowa – Fart Kielce rozpocznie
się o godzinie 19.00 i będzie transmitowany na naszej antenie. W przypadku
wygranej podopiecznych Sebastiana Świderskiego decydujący pojedynek
w czwartek również w Hali Polonia w Częstochowie.
Jakub Rożek
jakub.rozek@radio.kielce.pl