W meczu 25. kolejki T-Mobile Ekstraklasy piłkarze Korony Kielce zremisowali z Lechem Poznań 2:2 (2:0). Bramki dla gospodarzy zdobyli Daniel Gołębiewski w 3′ i Kamil Kuzera w 45′, gole dla Lecha strzelali Aleksandyr Tonev w 55′ i Luis Enriquez w 90′. Kielczanie prowadzili już 2:0, ale goście grali do samego końca i zdołali doprowadzić do remisu już w doliczonym czasie gry.
Świetnie rozpoczęło się to spotkanie dla gospodarzy. Już w 3′ Korona objęła prowadzenie, swojego debiutanckiego gola po podaniu Pavola Stano strzelił dla „żółto-czerwonych” Daniel Gołębiewski. Kielczanie po zdobyciu gola nieco się cofnęli, a lekką przewagę uzyskał Lech. W 12′ z rzutu wolnego z odległości 18 metrów uderzał Rafał Murawski, lecz jego strzał, ani też dobitka Aleksandyra Toneva nie znalazły drogi do bramki. Końcówka tej części gry znowu należała do kieleckiego zespołu. Na bramkę gości uderzali kolejno Paweł Golański i Vlastimir Jovanović, lecz za każdym razem na posterunku był bramkarz „Kolejorza” Jasmin Burić. Wysiłki podopiecznych Leszka Ojrzyńskiego przyniosły efekt w ostatniej minucie pierwszej połowy, gdy po dośrodkowaniu Tomasza Lisowskiego pięknym strzałem głową Burica pokonał Kamil Kuzera. Korona do przerwy prowadziła z Lechem 2:0, co było dobrym prognostykiem przed drugą połową.
Daniel Gołębiewski zdobywa pierwszego gola dla Korony
Druga połowa źle rozpoczęła się dla kielczan. W 55′ Lech zdobył kontaktowego gola. Na strzał z odległości ok. 35 metrów zdecydował się Tonev, a piłka idealnie trafiła w samo okienko bramki strzeżonej przez Zbigniewa Małkowskiego. Po tym trafieniu „Kolejorz” zepchnął Koronę do defensywy, a sam atakował usilnie dążył zdobycia wyrównującego gola. Te wysiłki przyniosły efekt w doliczonym czasie gry. W pole karne z lewej strony dośrodkowywał Luis Enriquez, piłka nabrała przedziwnej rotacji i wpadła tuż przy słupku do kieleckiej bramki. Szczęście było bardzo blisko, ale zwycięstwo wymknęło się kielczanom w ostatniej chwili. Korona zremisowała z Lechem 2:2. Pozostał ogromny niedosyt.
Korona Kielce – Lech Poznań 2:2 (2:0)
Bramki: 1:0 Daniel Gołębiewski 3′., 2:0 Kamil Kuzera 45′, 2:1 Aleksandyr Tonev 55′, 2:2 Luis Henríquez 90’+2′.
Korona: Małkowski – Golański, Stano, Kijanskas, Lisowski – Kuzera, Jovanović, Vuković, Sobolewski (90′ Lenartowski), Gołębiewski (61′ Lech) – Korzym (75′ Jamróz).
Lech: Burić – Kikut, Wołąkiewicz, Kamiński, Henríquez – Możdżeń, Injac, Murawski, Tonev (82′ Wolski), Ubiparip (46′ Rudņevs) – Ślusarski (73′ Štilić).
Żółte kartki: Golański, Lech (Korona) – Możdżeń, Ślusarski (Lech).
Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 8863.
tekst i zdjęcia: Kamil Król
kamil.krol@radio.kielce.pl
materiał dźwiękowy: Rafał Szymczyk
rafal.szymczyk@radio.kielce.pl
W 25. kolejce T–Mobile Ekstraklasy Korona Kielce w Wielkanocny Poniedziałek zmierzy się przed własną publicznością z Lechem Poznań. Kielczanie, po kapitalnym początku wiosny, przed tygodniem przegrali w Zabrzu z Górnikiem. „Kolejorz” zaliczył wiosenny falstart, ale wygrał ostatnie trzy mecze i zbliżył się do czołówki rozgrywek.
fot. archiwum
Mecz czwartej i szóstej drużyny T–Mobile Ekstraklasy zapowiada się
bardzo interesująco. Zespół z Poznania w przypadku zwycięstwa zrówna się
punktami z Koroną. Jeśli kielczanie w dalszym ciągu chcą się liczyć w
walce o europejskie puchary, nie mogą sobie pozwolić na wpadkę. W
rundzie jesiennej spotkanie obydwu drużyn zakończyło się porażką „żółto–czerwonych” 0:1. Korona zagrała niezły mecz i przy odrobinie szczęścia
mogła go wygrać.
W kieleckim zespole zabraknie Jacka Kiełba, który został wypożyczony z
Lecha i nie może zagrać przeciwko swojemu klubowi. W ekipie z Poznania
zabraknie kontuzjowanych Manuela Arboledy i Siergieja Kriwca.
Mecz 25. kolejki T–Mobile Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy
się z Lechem Poznań, rozegrany zostanie w Wielkanocny Poniedziałek o
godzinie 18.30. Spotkanie w całości będzie transmitowane na antenie
Radia Kielce.
Rafał Szymczyk
rafal.szymczyk@radio.kielce.pl