Świętokrzyscy samorządowcy będą we wtorek w stolicy protestować przeciw reorganizacji sądów rejonowych w województwie. Najmniejsze placówki w Pińczowie, Włoszczowie, Opatowie, Staszowie i Kazimierzy Wielkiej zostaną od 1 lipca tego roku przekształcone. Jak już informowaliśmy, zmiany nie dotkną jedynie Skarżyska. To efekt rozmów posłanki PO Marzeny Okły-Drewnowicz z ministrem
sprawiedliwości Jarosławem Gowinem.
Starosta opatowski Bogusław Włodarczyk jest przekonany, że planowana reorganizacja będzie pierwszym etapem likwidacji sądów rejonowych. Jego zdaniem to źle, że liderka PO lobbowała tylko w sprawie Skarżyska. Uważam, że ci wszyscy, którzy oddali głos na panią poseł z poza terenu powiatu skarżyskiego dzisiaj mają moralnego kaca, parlamentarzysta nie powinien dbać tylko o własne gniazdo – powiedział starosta opatowski.
Również sędzia Mirosław Gajek, przewodniczący Wydziału Penitencjarnego Sądu Okręgowego w Kielcach jest przeciwny przekształceniom w proponowanym przez ministerstwo kształcie. Jak stwierdził, w żadnym z przeznaczonych do zmian sądów nie było zaległości w prowadzonych postępowaniach.
Poza tym, zdaniem gościa Radia Kielce, plany likwidacji etatów prezesów sądów – mogą doprowadzić do wielu problemów, np. z podejmowaniem szybkich decyzji związanych z prowadzonymi postępowaniami. W przypadku braku na miejscu prezesa sądu nie wiadomo, kto i w jakim trybie powinien podejmować decyzje.
Katarzyna Kozak