Otwarte w styczniu, po kilkumiesięcznej przerwie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Dyminach znów wstrzymało przyjmowanie czworonogów. Jak poinformowała Radio Kielce Katarzyna Woźniak, obecnie w placówce znajduje się już około 140 zwierząt, a dla większej liczby psów i kotów nie ma już miejsc.
Pozostało zaledwie kilka kojców, ale są one zarezerwowane dla czworonogów po wypadkach, zwierząt chorych i suk w ciąży. Jak dodaje Katarzyna Woźniak, do schroniska cały czas podrzucane są kolejne zwierzęta i dla nich też musi być zabezpieczone miejsce.
Zdaniem Kariny Schwerzler, pełnomocnik wojewody ds. ochrony zwierząt, rozwiązaniem tej trudnej sytuacji byłoby rozbudowanie istniejącego schroniska, albo wybudowanie całkiem nowego. Szans na żadne z tych rozwiązań nie ma. W budżecie miasta na 2012 rok nie zapisano na ten cel żadnych pieniędzy.
Iwona Murawska