W przyszłym roku szkolnym może zabraknąć miejsc w kieleckich przedszkolach. We wszystkich 34 placówkach jest ich 4 700. Tymczasem prawie 3,5 tysiąca mogą zająć dzieci 5-cio i 6-cioletnie, które objęte są obowiązkową edukacją w oddziałach zerowych.
Oznacza to, że dla najmłodszych przedszkolaków pozostaje nieco ponad tysiąc miejsc. Według danych statystycznych, w Kielcach mieszka ich 4 razy więcej.
Od 27 lutego do 9 marca, placówki przyjmują podania od rodziców, których dzieci zapisywane są do przedszkola po raz pierwszy. Magdalena Dąbrowska z Wydziału Edukacji Urzędu Miasta informuje, że wśród dzieci, których rodzice potwierdzili kontynuację edukacji jest około 1000 sześciolatków, które mogą zostać zapisane do pierwszych klas szkół podstawowych. Jeśli tak by się stało, w przedszkolach pojawi się więcej miejsc dla najmłodszych.
W większości kieleckich przedszkolach jest od kilkunastu, do kilkudziesięciu wolnych miejsc. Wynika to przede wszystkim z liczby oddziałów w każdej z placówek. Jedną z najpopularniejszych placówek jest Przedszkole Samorządowe nr 25 przy ulicy Wojewódzkiej. Zastępca dyrektora Ilona Kucharczyk twierdzi, że od samego rana zgłaszają się rodzice z podaniami, ale również pytaniami o zasady rekrutacji. Ta placówka może przyjąć tylko 17 nowych dzieci.
Stanisław Blinstrub