Około dwóch milionów złotych brakuje Miejskiemu Ośrodkowi Pomocy Rodzinie w Kielcach, na utrzymanie Domów Pomocy Społecznej. W 2012 roku, MOPR na prowadzenie Domów Pomocy Społecznej dostał 8 milionów złotych. Według przeprowadzonych wyliczeń, potrzebne jest około 10 milionów.
Konieczne jest więc znalezienie rozwiązań, które pozwolą na zapewnienie opieki osobom starszym.Co roku koszty są większe, a związane jest to z zasadami na jakich przyjmowani są pensjonariusze – wyjaśnia zastępca dyrektora MOPR Magdalena Gościniewicz.
Osoby, które zostały przyjęte do DPS przed 2004 rokiem, w 70% same pokrywają koszty utrzymania, a część pochodzi z dotacji państwa. To jednak nie pokrywa całkowitego kosztu utrzymania. W przypadku osób przyjmowanych na tzw. nowych zasadach, czyli po 2004 roku, koszt utrzymania pokrywany jest w 70% z dochodów pensjonariuszy, resztę płaci rodzina i gmina, albo tylko gmina.
Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie usiłuje znaleźć rozwiązanie, które pomogłoby zmniejszyć koszty funkcjonowania. Zdaniem Magdaleny Gościniewicz, jednym z rozwiązań, które obniżyłoby koszty utrzymania byłoby utworzenie Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego. Można byłoby tam umieścić osoby wymagające specjalistycznej opieki. Taki pomysł, jak informowaliśmy, przedstawił prezydent Wojciech Lubawski. Proponował utworzenie ZOL, w Domu Pomocy Społecznej, przy ulicy Jagiellońskiej, ale nie zgodzili się na to radni.
DPS nie może redukować zatrudnienia, ponieważ jego wielkość określa odpowiednie rozporządzenie. Jeśli nie zostaną spełnione standardy, które zatwierdza wojewoda nie zostanie przyznana rządowa dotacja.
W Domach Pomocy Społecznej w Kielcach przebywają obecnie 822 osoby.
Robert Szumielewicz