Duży ruch panuje na giełdzie narciarskiej Zrzeszenia START w Kielcach przy ul. Kołłątaja. Najwięcej jest rodzin z dziećmi. Osoby które korzystają z giełdy podkreślają, że dla najmłodszych nie opłaca się kupować nowego sprzętu.
Prezes Zrzeszenia START Bogumił Bujak potwierdza, że wybór sprzętu narciarskiego i snowbordowego jest duży, zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych. Zainteresowanie kupujących rozpoczęło się dopiero w tym tygodniu, gdy ruszyły wyciągi na świętokrzyskich stokach. W związku z tym, do czasu pozbycia się części zgromadzonego wyposażenia, nie można zostawić sprzętu w komisie.
Ceny są bardzo zróżnicowane. Narty, buty i kaski dla dzieci można kupić już od 60 złotych. Za buty dla dorosłych trzeba zapłacić od 200-u do 300-u złotych. Z kolei narty – w zależności od marki i stopnia zużycia – to koszt od 100-u do 700 złotych. Snowbordziści tez znajdą coś dla siebie. Ceny desek wahają się od 150 do 700 złotych. Na miejscu można też przygotować sprzęt do sezonu. Giełda przy ul. Kołłątaja w Kielcach czynna jest od wtorku do piątku w godzinach od 11.00 do 17.00. Natomiast w sobotę i niedzielę – od 10.00 do 14.00
Renata Morąg